A A A

Na pewno większość z nas zapytana skąd pochodzi najlepsze wino odpowie, że z Francji, Włoch, czy nawet Mołdawii. Polska nie ma silnych tradycji w produkcji wina, co może wynikać np. z trudnych warunków do uprawy winogron i pewnie z różnych uwarunkowań kulturowych. Przeciętny Europejczyk raczej byłby skłonny do przyznania nam wysokiej pozycji w produkcji … wódki. Faktycznie miałby rację bo Polska jest pierwszym producentem tego trunku w UE i czwartym na świecie. Wróćmy jednak do wina, bo pierwsze miejsce w produkcji wódki nie musi przekładać się na pierwsze miejsce w jej spożyciu. Polacy odchodzą od alkoholi wysokoprocentowych w kierunku trunków nieco lżejszych i bardziej wyrafinowanych. Wydaje się, że szybko nie staniemy się liderem w produkcji tradycyjnego wina jednak pojawiło się „światełko w tunelu”, a jest nim miód pitny. Ten szlachetny napój alkoholowy jak twierdzą historycy stworzony został przez ludy słowiańskie, a na ziemiach polskich jest obecny od ponad tysiąca lat. O tradycji produkcji i spożywania miodu pitnego w Polsce mogą świadczyć chociażby zapisy hiszpańskiego dyplomaty, kupca i podróżnika Ibrahima Ibn Jakuba z 966 r.: „w kraju Mieszka I, obok żywności, mięsa, ziemi ornej obfituje miód, a słowińskie wina i upajające napoje zwą się miodami”. Również w Kronikach Galla-Anonima, który opisywał dzieje Polski na przełomie XI i XII wieku, możemy znaleźć liczne wzmianki o produkcji miodów pitnych. O produkcji, rodzajach i zwyczajach spożywania miodów pitnych przeczytamy ponadto w „Panu Tadeusz” Adama Mickiewicza, oraz Trylogii Henryka Sienkiewicza.

Podział miodów pitnych wynika z wielowiekowej tradycji, natomiast prawnie uregulowany został w dwóch aktach. Pierwszym z nich była Ustawa o produkcji win, moszczów winnych, miodów pitnych oraz o obrocie tymi produktami (Dziennik Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 18 listopada 1948 roku), a drugim rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 9 grudnia 2004 roku w sprawie szczególnych rodzajów fermentowanych napojów winiarskich oraz szczegółowych wymagań organoleptycznych, fizycznych i chemicznych dla tych napojów (Dz. U. 2004, nr 272, poz. 2696). I tak oto mamy:


1) czwórniak – 1 objętość miodu na 3 objętości wody albo na 3 objętości wody z sokiem w wyrobie gotowym

2) trójniak - 1 objętość miodu na 2 objętości wody albo na 2 objętości wody z sokiem w wyrobie gotowym

3) dwójniak - 1 objętość miodu na 1 objętość wody albo na 1 objętość wody z sokiem w wyrobie gotowym

4) półtorak - 1 objętość miodu na 0,5 objętości wody albo na 0,5 objętości wody z sokiem w wyrobie gotowym

W tym miejscu koniecznie należy wspomnieć o okresie leżakowania, który w przypadku czwórniaka powinien wynosić około 6 – 8 miesięcy, trójniaka – od 1 do 1,5 roku, dwójniaka – od 3 do 5 lat, natomiast najbardziej czasochłonnym przedsięwzięciem jest produkcja półtoraka – w jego przypadku okres dojrzewania do 8 - 10 lat. Dzięki zachowanym proporcjom półtorak ma gęstą konsystencję i przypomina likier.

O syceniu

Miód pitny otrzymujemy w wyniku fermentacji alkoholowej wodnego roztworu miodu pszczelego – brzeczki miodowej, składającej się z 1 objętości miodu i z ww. objętości wody (w zależności od rodzaju). Zanim jednak przystąpimy do fermentacji, zgodnie z przepisem powinniśmy dokonać sycenia miodu (stąd nazwa miodosytnictwo). Sycenie to nic innego jak gotowanie przez pewien okres miodu rozcieńczonego z wodą. Istnieje również technologia produkcji, która nie wymaga sycenia miodu, jednak pociąga za sobą większe ryzyko wystąpienia bakterii i pleśni, dlatego jest rzadko stosowana.

Aby urozmaicić smak trunku, brzeczkę możemy doprawiać przyprawami ziołowymi i korzennymi (goździki, cynamon gałka muszkatołowa, imbir), naturalnymi sokami owocowymi lub świeżymi owocami.

W 2008 r. polskie miody pitne tj. półtorak, dwójniak, trójniak i czwórniak zostały zarejestrowane przez Komisję Europejską jako Gwarantowana Tradycyjna Specjalność. Oznacza to, że zostały wpisane na listę produktów chronionych i mogą być produkowane tylko w Polsce. Dzięki temu producenci polskich miodów pitnych nie muszą martwić się podróbkami z sąsiednich państw i mogą skupić się na udoskonalaniu produkcji. Taka polityka skutkuje znaczącym wzrostem sprzedaży polskiego złotego trunku w UE, Stanach Zjednoczonych, a także w Azji.

PW